11 czerwiec 2008 r.
Najbardziej podobają mi się kolory odblaskowe. Chciałabym też malować światło, które pada na ściany gdy zachodzi słońce. Abstrakcyjne obrazy, które pojawiają się wtedy na ścianach, mogłabym wyciąć i włożyć do teczki swojego malarstwa.
Obrazy, które widzę na ścianach, mogą być fragmentami obrazów Bonnarda.. Mogłabym w końcu zużyć te wszystkie kadmy które leżą bezużytecznie. Mam jeszcze duży zapas zieleni. Farby czekają i krzyczą na mnie. Kiedy w końcu zaczniesz malować?
Właściwie czy akt kobiety Bonnarda, czy łuna światła na ścianie, nie ma różnicy. Jest kilka obrazów Rembrandta których tematem jest światło padające przez okno na ścianę w ciemnym wnętrzu. .
Kiedy oglądam obrazy Vermeera postacie poruszają się. Mężczyzna wchodzi do pokoju, zdejmuje z głowy kapelusz , dziewczyna nalewa wino. Zasłona w uchylonym oknie porusza się. Białe światło południa powoli żółknie. Ptaki śpiewają. Mężczyzna który wszedł do pokoju jest realną postacią, czy wymyśloną przez dziewczynę, która smakując wino wyobraża sobie księcia z bajki?
A wiec Vermeer to nie jest realizm choć malował przy użyciu camery obscury. Vermeer wybierał. I to jest definicja malarstwa – maluj to, czego nie widać. Obraz przemalowany z fotografii jest płaski, to tylko zewnętrzna skorupa. Vermeer, gdyby mógł utrwalić obraz na papierze tak jak robimy to dziś, malowałby to samo czy zacząłby od fragmentu – smugi światła, która pada na ścianę? Czy może wprowadziłby w swoją przestrzeń, czas, uśmiech kobiety odbity w lustrze.